sobota, 15 sierpnia 2015

Sycylia: Castelbuono

Dawno mnie tu nie było. Powodem jest rozpoczęcie działalności w innym miejscu - youtube. W końcu coś, co planowałyśmy z przyjaciółką od roku, ruszyło. Kanał działa od 18 lipca, zaczęłyśmy go podczas naszego pobytu w Nowym Jorku. O co w nim chodzi? Glównie o podróże, ale też chcemy pokazać jak według nas najlepiej żyć. Będzie dużo trippinowania (w końcu nasza nazwa sama to określa - TrippinON), jedzenia, super ludzi, i... resztę zobaczycie! Narazie pojawiają się vlogi z NYC, które nagrywałyśmy codziennie, ale spokojnie - po nich czas na wiele ciekawszych projektów, które napewno będą bardzo wciągać :) Na youtube zostajemy napewno na długo!
Ja bym chciała dokończyć relacje z Sycylii, bo nie lubię nieskończonych rzeczy, pozatym samej i mi miło będzie sobie powspominać tą wspaniałą wyspę.
Dzisiaj przedstawię Wam Castelbuono. Sama nie wiem czy wolę to miasteczko czy Cefalu. Napewno to plusuje małą ilością turystów, tam nie ma ich praktycznie wcale. Same miasteczko jest małe, a głównym miejscem jest piazza (jak to zwykle) z fontanną, na którym siedzą dziadkowie i obserwują innych. Tak, to zdecydowanie jeden z najlepszych widoków na Sycylii - ci dziadkowie siedzący przez cały dzień, z przerwą na lunch i obserwujący życie. Drugą piękną rzeczą w Castelbuono jest wielki kościół, który pełni też funkcję muzeum. Byliśmy tam przez 4 godziny i to w zupełności wystarczyło - 2 na zwiedzanie, pozostałe na jedzenie. Wahaliśmy się między dwoma restauracjami (obie miały dużo rekomendacji i nagród, aż się zdziwiłam ile), w końcu postawiliśmy na tą z pięknym tarasem. Zjadłam tam suflet ziemniaczany z sosem truflowym i ravioli z ricottą i orzechami włoskimi w sosie dyniowym. Było przepyszne! Po kolacji obowiązkowo lody, śmiem rzec, że najlepsze jakie dotychczas jadłam na Sycylii. 
Ogólnie w Castelbuono jest bardzo dużo młodzieży, widać to szczególnie wieczorem - w bocznych uliczkach są bary, które uaktywniają się w nocy. Młodzież i dorośli spotykają się tam, piją, śmieją i tańczą. Niesamowity kontrast między dniem a nocą, naprawdę!
Zostawiam Was ze zdjęciami. Mogłabym pisać i pisać o Castelbuono, ogólnie o całej Sycylii, ale wiem że większość ludzi dłuższe teksty nudzą, że szukają wizualizacji. Także macie i to, i to :) 
I haven't been there a long time. The reason why is starting a youtube channel. Eventually, something that me and my friend have been planning for over a year has moved on. We started the channel on 18 of July while we were in New York. What is it about? Mainly about travelling, but we also want to show how we think is the best way to live. There will be a lot of trippin (well, our name is TrippinON), food, great people, and... the rest you will see :) For now there are only NYC vlogs that we were making everyday, but relax - after them there will be a lot of interesting projects :) We are staying in youtube for a long time!
I want to finish the relation from Sicily because i don't like unfinished business, plus it would be also nice for me to remind myself this amazing island.
Today i'm gonna show you Castelbuono. I don't know which city i like more - this one or Cefalu. For sure, the plus of Castelbuono is that there are less tourists, practically none. The city is small and the main place is piazza with the fountain, where grandpas are chilling and observe other people. Yes, this is definitely one of the best views in Sicily -  those granpas sitting there all day, with the lunch break, observing life. Another beautiful thing in Castelbuono is the big church, that is also a museum. 
We were there for 4 hours and that was enough - 2 for sightseeing, the rest for eating. We were hesiteting between two restaurant (both of them have a lot of reccomendations and awards, i was suprised) and we  chose the one with a beautiful terrace. I ate potato suffle with the truffle sauce and ravioli with ricotta and walnuts in pumpkin sauce. It was delicious! After the dinner there was a time for ice cream, of course, and i have to say that they were the best that i've eaten in Sicily. 
Basically there were a lot of young people in Castelbuono, especially in the evening  - there are bars in small streets that activates late night. People meet there, drink, laugh and dance. This contrast between day and night is amazing, really! 
I'm leaving you with photos. I could write and write about Castelbuono, basically about the whole Sicily, but i know that most of people are bored of longer texts and they are looking for visualization. So you have this and this :) 













Na więcej zdjęć, także z Nowego Jorku zapraszam na INSTAGRAMA , na pytania na ASKA oraz na snapa - natkaczo :)
Zapraszam również na kanał na youtube - TrippinON

 

6 komentarzy:

  1. Świetne zdjęcia ! ♥

    Pozdrawiam, http://nastriala.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszę! Ślicznie
    VBardzo fajny blog :).
    -------------------
    Mini konkurs! Kliknij w banner sheinside( sprawdzam) w bocznym pasku.
    Napisz w poście czy kliknelaś i link do bloga.
    A ja wylosuje blogi, które polece w poście, a jeden umieszcze w bocznym pasku 'czytam'.
    Mój Blog - klik!
    -------------------
    ZAPRASZAM! I DZIĘKI.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ tam jest pięknie! Cudowne zdjęcia :)

    Pozdrawiam ♥,
    yudemere

    OdpowiedzUsuń
  4. Pisałam Ci już, że kanał jest PRZECUDOWNY ;)
    Najlepszy vlog jaki ogłądam, serio! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak kochane, naprawdę, i tak budujące! Dziękuje :)

      Usuń
  5. Przepiękne widoki, aż żałuję, że nigdy tam nie byłam .. Wielka szkoda :(

    OdpowiedzUsuń